fbpx

Recenzja słuchawek Audio-Technica ATH-T400

Wielu producentów słuchawek udowadnia, że porządne materiały i staranne wykończenie nie muszę być zarezerwowane tylko dla produktów z wyższej półki. Dobrą jakością wykonania i brzmienia mogą coraz częściej cieszyć się także konsumenci, którzy wybierają sprzęt budżetowy. Użytkownicy bez audiofilskich zapędów albo z ograniczonym portfelem na słuchawki często poszukują uniwersalnego rozwiązania, które pozwoli zarówno na satysfakcjonujący odsłuch ulubionych płyt, jak i rozmowy przez komunikatory czy oglądanie filmów.
Multimedialne – tak właśnie określa model ATH-T400 firma Audio-Technica, proponująca za niewygórowaną cenę sprzęt wielofunkcyjny.

 

Dane techniczne

Przetwornik: Dynamiczny, 53mm
Czułość: 105dB
Pasmo przenoszenia: Od 15 Hz do 23 000 Hz
Impedancja: 40 Ohm
Długość przewodu:
300 cm
Waga: 260 gramów
Wtyk: Jack 3.5 mm

 

Budowa ATH-T400

Choć słuchawki zapakowano w pokaźny karton, nie dołączono do nich żadnych akcesoriów poza przejściówką na jack 6.3 mm. Przy kwocie, jaką trzeba zapłacić za sprzęt, na brak pokrowca nie wypada jednak utyskiwać. Tym bardziej, że to zdecydowanie stacjonarny projekt – model nie jest składany i zajmuje sporo miejsca.

Duże, owalne i miękkie nausznice znakomicie okalają uszy i są bardzo wygodne. Wielogodzinne sesje odsłuchowe czy filmowe seanse w domowym zaciszu nie męczą a dobrze rozłożony ciężar sprawia, że nie czuć żadnego ucisku ani po bokach, ani od góry. Budowa modelu zapewnia tak duży komfort użytkowania, że szybko można zapomnieć o tym, że słuchawki znajdują się na głowie. Słuchawkom należy się za to duży plus, bo produkt określony jako użytkowy – do codzienngo zastosowania w różnych konfiguracjach – powinien dopasowywać się do warunków i być wręcz niezauważalny. Nie ma też problemów z oparciem się o kanapę ani – w większości sytuacji – ze zbyt krótkim kablem (długi, trzymetrowy przewód pozwala na mobliność i podłączenie ATH-T400 do sprzętu znajdującego się w odległości od zajmowanego miejsca).
Do budowy słuchawek zastosowano przede wszystkim plastik, niewielkie, metalowe elementy wprowadzono jedynie w pałąku. Mimo to, projekt prezentuje się całkiem solidnie a wykończenie nie jest tandetne. ATH-T400 nawiązuje do poprzednich modeli Audio-Techniki: T200 i T300, tym razem producent wprowadził bogatszą, ale wciąż stonowaną i klasyczną, kolorystykę – błyszczące stalowoszare nakładki (poprzednie były czarne) – oraz lekko zmodyfikowaną konstrukcję pałąka (również dwuczęściową: z mobilną opaską i nieruchomym elementem).

Sprzęt jest przeznaczony do użytku domowego, w stosunkowo cichych pomieszczeniach, dlatego nie koncentruje się na całkowitym izolowaniu słuchacza od środowiska akustycznego. To słuchawki, dzięki którym nie zakłóci się ciszy pozostałym domownikom, ale jednocześnie do słuchacza może dobiegać nieco hałasu z otoczenia. Taka charakterystyka zapewnia bardziej naturalny dźwięk i przy dłuższych sesjach mniej męczy słuch, ale dla osób, które lubią mocno odseparowany odsłuch, izolacja ATH-T400 może wydać się niewystarczająca.

Za minus modelu należy uznać przymocowanie przewodu na stałe, podczas korzystania z komputera trzymetrowy kabel jest za długi i zaczyna przeszkadzać. Lepiej sprawdziłby się o połowę krótszy, ale niestety producent nie pozostawił użytkownikom wyboru. Problemy mogą napotkać także osoby, których sprzęt grający czy telewizor znajduje się w znacznej odległości od kanapy. Wtyk przewodu pewnie dosięgnie do stosownego gniazda, ale wiszący w powietrzu kabel jest bardzo niewygodny dla korzystającego ze słuchawek i niebezpieczny dla innych.
Trzeba też wspomnieć, że producencka obietnica o otrzymaniu słuchawek w pełni multimedialnych, nie jest jednak spełniona, bo ATH-T400 nie wyposażono w mikrofon. Tym samym model nie stanowi w samodzielnego sprzętu do gier czy rozmów przez komunikatory.

 

 

 

Odsłuch ATH-T400

Niskie tony usatysfakcjonują przede wszystkim tych, którzy szukają rozrywkowych słuchawek z dynamiczym i wyeksponowanym basem. Dzięki takiej charakterystyce model znakomicie sprawdza się podczas oglądania filmów: podkreśla dialogi, z pełną mocą oddaje efekty dźwiękowe, zapewniając naprawdę sporo wrażeń.

Nieco gorzej w przypadku odsłuchu płyt z dużą ilością basu, bo staje się on dość natrętny i – na dłuższą metę – męczący. O ile albumy z punktowym, prezycyjnym dołem zostają przyjemnie „dopalone” dodatkową ilością niskich tonów i lekka koloryzacja dodaje im wyrazu, o tyle gatunki obfitujące w syntezatorowe, usytuowane nisko partie, stają się przerysowane i jednolite. ATH-T400 to bowiem dość ciemne i wyraźnie basowe słuchawki z nieco wycofaną górą. O ile tę ostatnią można z powodzeniem skorygować korektorem graficznym, trudniej w sensowny sposób pozbyć się mocno pulsującj obecności basu. Kwestia gustu, bo z pewnością znajdą się i tacy, którym rozrywkowy rys modelu będzie odpowiadał. Średnica również potrafi nieco uciekać pod naporem niskich tonów, jednak wokale są wyraźne i naturalne, zróżnicowane i przyjemne w odbiorze.

Scena jest zadowalająca, testy z wykorzystaniem szeroko rozplanowanych efektów dźwiękowych pokazują, że z panoramą słuchawki radzą sobie całkiem nieźle. Trochę gorzej z głębią, której brakuje wielopłaszczyznowych przestrzeni i miejsca by wychwycić złożoność dużych obsad typowych dla muzyki bigbandowej czy klasyki. Robi się wyczuwalnie ciasno i mniej selektywnie, więc użytkownicy, którzy preferują przede wszystkim muzykę tego typu, raczej powinni się rozejrzeć za innym sprzętem.

Model ATH-T400, mimo kilku mankamentów, łączy w sobie wszystkie cechy przyzwoitych, wielofunkcyjnych słuchawek domowych. Zapewnia wygodę nawet po kilku godzinach użytkowania, jest lekki, z miękkimi i dużymi – niezwykle komfortowymi – nausznicami. Wyrazisty bas z pewnością usatysfakcjonuje osoby szukające sprzętu, który sprawdzi się jako nośnik ścieżki dźwiękowej filmu czy przyjemnie odseparuje od otoczenia ulubioną muzyką. Jeśli ktoś odczuwa pewne braki brzmieniowe, warto wspomóc się korektorem graficznym, bo niewielkie zmiany przynoszą całkiem niezłe rezultaty. Jeszcze jedną – ważną – zaletą ATH-T400 jest budowanie dobrych nawyków: przyzwyczajanie słuchacza do dobrego brzmienia już na poziomie sprzętu budżetowego. To z kolei sprawia, że coraz trudniej zadowolić się skompresowanym, ściśniętym dźwiękiem a przy wyborze następnych słuchawek na pewno nie sięgnie się po tandetę.

 

 

Galeria

Ocena czyli krytyka AudioKrytyka

zalety

+ Dobra separacja od otoczenia

+ Uniwersalny sprzęt domowy

+ Wygoda użytkowania

+ Stosunek jakości do ceny

Wady

– Brak mikrofonu

– Brak możliwości odłączenia przewodu

– Mało wyrazista głębia


Ocena t400