Recenzja słuchawek dokanałowych NuForce NE750M

Dokanałówki NE750M firmy NuForce, to model, w którym zastosowano lekkie, aluminiowe obudowy niwelujące drgania. Ważący 14 gramów sprzęt wyposażono w pokryte tytanem szerokopasmowe przetworniki 8.6 mm.

Dane techniczne

Konstrukcja NE750M

Wyglądem NE750M przypominają nieco droższe NE800M. Czarne, niewielkie kopułki ozdobiono jedynie czerwonymi obwódkami oraz logo producenta (drugi ze wspomnianych modeli wykończono w kolorze złotym). Komplet dołączonych akcesoriów jest tu uboższy o pianki Comply co dziwi o tyle, że tego typu końcówki znaleźć można obecnie nawet w zestawach z budżetowym sprzętem kosztującym poniżej 100 zł.

Na przewodzie umieszczono mikrofon i pilota, który obsługuje odtwarzacz oraz pozwala na odbieranie/kończenie rozmów (wielofunkcyjny przycisk reaguje na ilość naciśnięć). Plastikowy klips ułatwia wygodne poprowadzenie kabla a reduktor długości między kopułkami umożliwia indywidualne dopasowanie sprzętu. Słuchawki obsługuje się komfortowo, jakość rozmów telefonicznych jest satysfakcjonująca a sam przewód wydaje się solidnie wykończony i dość odporny na ewentualne uszkodzenia mechaniczne. Łamany wtyk dobrze sprawdza się z urządzeniami przenośnymi.

Zamykany na suwak pokrowiec zapewnia NE750M właściwą ochronę podczas transportu. Możliwość schowania słuchawek do niewielkiego, sztywnego futerału zapobiega także uciążliwemu plątaniu się kabla. Dopasowując końcówki do kanału ucha, użytkownik może wybierać wśród kilku rozmiarów silikonowych nakładek – kopułki są na tyle lekkie i nieduże, że ani aplikacja ani kilkugodzinne sesje odsłuchowe nie powodują dyskomfortu.

Odsłuch

Słuchawki proponują słuchaczom wyraźnie obecną, mocną basową podstawę. To dość ekspansywny fundament, który dla osób ceniących naturalne, wyważone brzmienie będzie zbyt dominujący. Wspomniane wyżej NE800M to model zapewniający moc basowych doznań, zaś NE750M koncentrują się głównie na tym zakresie. Niskie tony stanowią tu intensywną falę, która niestety nie trzyma się swojej przestrzeni i potrafi wdzierać się tam, gdzie być jej nie powinno. Przydadzą się zabiegi korekcyjne, te dla całości brzmienia przynoszą dobre rezultaty, słuchawki okazują się plastyczne i dobrze reagują na wprowadzone zmiany. Odchudzenie basu pozwala dostrzec wyrównaną, przyjemną w odbiorze średnicę. Głosy są bliskie i czytelne, nie brakuje im wyrazistości, dzięki czemu muzyka skoncentrowana na liniach wokalnych prezentuje się satysfakcjonująco. Wysokie tony nie wychodzą przed szereg, miłośnicy detalicznej, dźwięcznej i przejrzystej struktury zakresu będą raczej zawiedzeni. Użytkownicy szukający góry, która dobrze klei się z całością i nie narzuca swojej obecności, powinni być zadowoleni z ciepłego i pełnego brzmienia NE750M.

Jak na słuchawki dokanałowe, jest tu dość dużo miejsca. Scena zapewnia sporo wrażeń w zakresie stereofonii (wyraźnie słyszalne są realizatorskie smaczki) a głębia sprawuje się całkiem przyzwoicie. Choć na pełną realizację złożonych, wielopłaszczyznowych faktur raczej nie ma co liczyć.

Model zapewnia solidną izolację od otoczenia a to sprawia, że z czasem odsłuch staje się męczący. Zwłaszcza w przypadku nowoczesnych, obfitujących w niskie tony produkcji. Z pewnością zadowoleni będą użytkownicy lubujący się podkoloryzowanej charakterystyce sprzętu, ale dla pozostałych słuchaczy będzie ona odczuwana jako zdecydowanie przebasowiona. Tym bardziej szkoda, że producent nie dołączył do zestawu pianek Comply, które wpuściłyby nieco powietrza, dźwięku z zewnątrz i dały większe możliwości eksperymentowania a brzmieniem. Pozostaje zatem skorzystanie z korektora graficznego i próba ściągnięcia natrętnych częstotliwości tak, by całości brzmienia nadać mniej jednoznaczny obraz. 

Ocena czyli krytyka AudioKrytyka