ATH-ADG1 to kolejna propozycja firmy Audio-Technica dla graczy. Są to otwarte, dynamiczne, wokółuszne słuchawki wyposażone w przetworniki o średnicy 53 mm. Podobnie jak w przypadku ATH-AG1 samo opakowanie słuchawek robi wrażenie i zachęca do wypróbowania sprzętu podczas rozgrywki: duży karton z otwieranym przodem kryje przezroczystą folię pozwalającą na podejrzenie słuchawek spoczywających na wyprofilowanym stelażu. Jedynym elementem pałąka, który ma kontakt z głową, są plastikowe łopatki a właściwie tylko ich kontur, bowiem w przeciwieństwie do zamkniętych ATH-AG1 nie są one pełne. To plastikowy szkielet wyściełanym gąbką obleczoną delikatną, cienką tkaniną. Dzięki temu konstrukcja – mimo nausznic o pokaźnych rozmiarach – jest niezwykle lekka i łatwo zapomnieć, że ma się ją na głowie, dodatkowo na niewielką wagę wpływa wykończenie muszli: aluminiowe i ażurowe płytki maskujące przetworniki.
Dane techniczne
Pasmo przenoszenia: | 5 – 35 000 Hz |
Konstrukcja: | wokółuszna, otwarta |
Przetworniki: | 53 mm, neodymowe |
Czułość: | 100 dB |
Impedancja: | 38 Ohm |
Waga: | 280 g bez kabla |
Przewód: | 1m |
Akcesoria: | DAC USB adapter, dodatkowy kabel 2m |
Budowa Audio-Technica ATH-ADG1
Słuchawki są bardzo atrakcyjne wizualnie i chociaż zdecydowano się na dość klasyczne zestawienie kolorystyczne (czarny, stalowy, czerwony), to jednak ażurowe ciemno-stalowe płytki, przez które widać czerwone elementy konstrukcji w połączeniu z wykończonym w kolorze czarnym łopatkowym systemem mocowania pałąka oraz wykonanymi z plastiku jasno-szarymi obwódkami dookoła nausznic, tworzą bardzo efektowną i ciekawą całość. Do tego słuchawki prezentują się solidnie, choć przy tej cenie producent mógł pokusić się o więcej metalowych elementów.
Wokółuszne nausznice są bardzo duże i miękkie, dzięki niewielkiemu uciskowi na głowę, przyjemnie okalają ucho. Zamiast użytego w ATH-AG1 skórpodobnego materiału, tu zdecydowano się na tkaninę welurową, która jest doskonałą alternatywą dla tej pierwszej, zwykle nieco klejącej się do skóry. Jej jakość nie budzi zastrzeżeń, natomiast niepokojąco cienka i delikatna jest ceratopodobna tkanina kołnierzy, które chowają się pod plastikową obwódką nausznicy.
Dla części użytkowników – zwłaszcza tych z większą małżowiną – nieco wygodniejszy niż ATH-PDG1 będzie inny model Audio-Technica: ATH-PG1, w tych pierwszych po dłuższym czasie odczuwalny jest kontakt ucha z cienką siateczką kryjącą słuchawkę. Poduszki w nie są tu aż tak sprężyste jak te w ATH-PG1, stąd użytkownicy z bardziej odstającymi małżowinami mogą nie czuć się w nich w stu procentach komfortowo. Nieco inaczej okalają też ucho, więc przed dokonaniem wyboru modelu warto zrobić przymiarkę obu z nich.
Łopatkowy system mocowania – 3D jak nazywa go producent – ma niewątpliwe zalety. Pozbywamy się nieprzyjemnego nacisku pałąka na głowę, zapewniając sobie komfort na długie godziny spędzone w słuchawkach, nie trzeba też ręcznie regulować wielkości. Wystarczy założyć słuchawki na głowę a te same przybiorą właściwy rozmiar. Pewną niedogodnością modelu ATH-ADG1 jest natomiast duża zależność między wielkością i kształtem głowy a możliwością ich prawidłowego założenia. Dla niektórych użytkowników będą się one wydawały słuchawkami szytymi na miarę, inni – charakteryzujący się niewielkimi gabarytami lub smukłą, podłużną twarzą – wręcz nie będą mogli z nich skorzystać, bo system łopatek nie będzie sprzętu na głowie we właściwej pozycji. Przed decyzją o zakupie warto więc sprawdzić, czy jest się w gronie szczęśliwców, którym ATH-ADG1 będą leżały na głowie jak ulał.
Kwestię mikrofonu rozwiązano podobnie jak w zamkniętych słuchawkach dla do gier (ATH-AG1) i umieszczono go na stałe po lewej stronie a do regulowania odległości od głowy służy giętka szyjka. Sprzęt wyposażono w przycisk „mute”, który pozwala na szybkie i bezproblemowe wyciszenie urządzenia bez konieczności zdejmowania słuchawek z głowy. Mikrofon bardzo dobrze spełnia swoją rolę, nie zniekształca, nie zbiera też zbyt wielu dźwięków z otoczenia. Głos jest wyraźny i czysty, trzeba tylko ustawić szyjkę we właściwej pozycji i odległości od ust, ponieważ nie posiada on żadnej osłonki – gąbki mikrofonowej niwelującej głoski zwartowybuchowe (np. „p”) – łatwo o nieprzyjemne odgłosy, jeśli będzie znajdował się zbyt blisko twarzy.
Kiedy mikrofon nie jest używany, można go odgiąć o około 100 stopni do góry (nie przewidziano innej płaszczyzny ruchu całego mechanizmu mikrofonu), jednak jest on nadal widoczny kątem oka co przeszkadza zwłaszcza podczas oglądania filmów (do czego – dzięki palecie wrażeń, jakich dostarczają – można je śmiało polecić). W takim wypadku znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby umożliwienie użytkownikom odpięcia sprzętu, kiedy nie jest on konieczny (jak ma to miejsce w innych modelach do gier firmy Audio-Technica: ATH-PG1 i ATH-PDG1).
Z lewej strony słuchawek poprowadzono metrowy kabel zakończony jackiem 3.5 mm, jest on zamocowany na stałe, więc nie ma możliwości wymienienia przewodu na nieco dłuższy. Co prawda Audio-Technica dołączyła do zestawu dwumetrowy przedłużacz, jednak jest on zbyt długi żeby komfortowo korzystać z niego, gdy chcemy podłączyć słuchawki bezpośrednio do komputera. Trzy metry przewodu plączą się i ciążą, z kolei metr kabla to trochę za mało żeby swobodnie odsuwać się od komputera bez konieczności zdejmowania słuchawek z głowy.
Producent nie dołączył do zestawu pokrowca, wydaje się, że przy tej cenie powinien zadbać o takie detale i wyposażyć klienta w stosowne etui. Tym bardziej, że system mocowania słuchawek na głowie (łopatki) uniemożliwia trzymanie ich na standardowym stojaku. Podobną uwagę można wystosować pod adresem dystrybutora, który nie umieścił na pudełku żadnych informacji w języku polskim, brak również instrukcji wyjaśniającej choćby sposób działania systemu łopatkowego czy – co ważniejsze – zastosowanie DAC-a, z którym przecież nie każdy użytkownik (a zwłaszcza miłośnik gier) musiał się zetknąć.
Odsłuch
Otwarta konstrukcja ATH-ADG1 sprawia, że nie sprawdzą się one jako sprzęt dobrze separujący od otoczenia. Jeśli zamierzamy używać ich w głośnej przestrzeni, dźwięk z zewnątrz z pewnością będzie do nas docierał i zakłócał spokój. Ich zaletą jest natomiast odczucie dużej naturalności dźwięku, przestrzenności i powietrza. Wszystko to sprawia, że są one dobrym wyborem na długie rozgrywki czy sesje odsłuchowe, wiernie oddane detale, dobra separacja i rozrywkowe – choć nieco bardziej relaksujące niż w przypadku ATH-AG1 – brzmienie to kolejne plusy, które warto wziąć pod uwagę decydując się na zakup słuchawek do gier.
Jeśli komuś zależy na mocnym, wyraźnie pulsującym basie, lepszym wyborem z oferty Audio-Techniki będzie model zamknięty, tu niskie tony są obecne, ale mniej wyraziste. Nie brakuje im punktu, jednak poszukiwacze basowego mięsa nie będą ustatysfakcjonowani. Wokale są za to bardzo bliskie a ich odbiór niezwykle satysfakcjonujący. Potrafią być niezwykle intymne a przejrzysta i jasna góra dodatkowo eksponuje wszelkie niuanse. Detaliczność i jasność (ale nie nieprzyjemna jaskrawość potrafiąca zaszeleścić w ATH-AG1) to zdecydowane zalety modelu. Doskonale prezentują się w nich instrumenty akustyczne, odpowiednia przestrzeń pozwala właściwie wyeksponować ich charakterystykę i rozwinąć pełnię brzmień. Znakomicie zabrzmiała kameralistyka – blisko, intymnie a jednocześnie mocno i wyraziście, z właściwie zarysowaną dynamiką i artykulacją. Podłączenie sprzętu przez dołączony wzmacniacz słuchawkowy nie wpłynęło na jego brzmienie w tak dużym stopniu jak miało to miejsce w przypadku ATH-ADG1. Dodał on nieco przestrzeni i lekko dopalił bas, ale – jeśli dysponuje się sprzętem, który posiada w miarę przyzwoitą kartę – nie trzeba po niego sięgać żeby uzyskać naprawdę satysfakcjonujące doznania.
Ogólne wrażenia odsłuchowe są dość podobne jak w przypadku zamkniętej wersji słuchawek: wszystko wyważone i w rozsądnych proporcjach. Różnica między modelami tkwi głównie w przestrzenności oraz stopniu izolacji od otoczenia. Ze zrozumiałych względów słuchawki otwarte grają szerzej, bardziej naturalnie a zamknięte cechuje wyraźniej zdefiniowany bas i lepsza separacja. Każdy z użytkowników musi sam dokonać wyboru, zastanowić się co preferuje i jakie ewentualne kompromisy wchodzą w jego przypadku w grę.
Galeria
Ocena, czyli krytyka AudioKrytyka
zalety
+ Ciekawy design + DAC “plug&play” + Wyważone brzmienie + Przestrzenne + Bardzo wygodne |
Wady
– System mocowania słuchawek: nie pasuje do każdego kształtu głowy – Separacja od otoczenia – Krótki kabel przymocowany na stałe – Zakres ruchu mikrofonu |