Seria F marki FiiO obejmuje dokanałówki o różnym wyposażeniu, budowie i cenie. F1 to podstawowa wersja, kosztująca 70-80 złotych. Niewiele, jak na słuchawki zaopatrzone w sztywne etui i porządny sterownik.
Dane techniczne
Przetwornik: | dynamiczny, 9.2 mm |
Pasmo przenoszenia: | 20 – 20.000 Hz |
Czułość: | 97 dB |
Impedancja: | 16 Ω |
Wtyczka: | 3.5 mm jack |
Kabel: | 1.2 m |
Mikrofon: | Tak |
Budowa FiiO F1
W przeciwieństwie do nieco droższych F3, „jedynki” mocuje się klasycznie, prowadząc przewód wzdłuż szyi (choć można się pokusić i o mocowanie OTE). Kabel zabezpieczono dodatkową warstwą tworzywa, zapewniającą elastyczność (słuchawki nie plączą się), wytrzymałość i redukcję mikrofonowania. Szkoda, że w zestawie nie ma klipsu do przypięcia przewodu do ubrania, to proste rozwiązanie skuteczniej wyeliminowałoby przenoszenie do ucha niechcianych otarć. Bez niego jest nieźle, ale już sportowa kurtka z technicznej tkaniny potrafi mocno doskwierać podczas ruchu.
Kopułki wykonano z tworzywa sztucznego (co przy tej cenie nie dziwi), zastosowane odlewy są starannie obrobione a łączenia dodatkowo pogrubione. F1 daleko do jednorazówek, jakimi często okazują się być tanie słuchawki z plastiku. Warto podkreślić, że jednak z mocniej eksploatowanych części konstrukcji – sterownik – jest aluminiowa, co z pewnością wydłuży jej żywotność. W wielu modelach budżetowych pilot ugina się i trzeszczy przy każdym naciśnięciu, tu tak nie jest.
F1 są komfortowe w użytkowaniu. Lekkie, niewielkie kopułki dobrze leżą w uchu a wspomniane sterowanie umożliwia schowanie smartfonu czy odtwarzacza do plecaka/torby. Przechowywanie i bezpieczny transport zapewnia sztywne, zamykane na zamek błyskawiczny etui.
„Jedynki” nie trzymają się ucha tak stabilnie, jak np. nieco droższe, wyposażone w silikonowe obejmy F3, dlatego nie sprawdzą się podczas uprawiania sportu.
Odsłuch
Jeśli ktoś do tej pory kojarzył budżetowe słuchawki dokanałowe przede wszystkim z brakiem czytelności, agresywną sygnaturą „V” i basowym kocem, F1 będą znakomitą okazją, by zweryfikować te przekonania.
Owszem, F1 podążają rozrywkową ścieżką i wpisują się w ogólne tendencje rynku, ale nie są w tym nieudolne i bezmyślne – FiiO proponuje swoim klientom wyważone proporcje między pasmami a jednocześnie, wciąż angażujące ucho, brzmienie pełne werwy.
Niskie tony są ciepłe, miękkie, kontrolowane. Bez masywności i mocnej ekspozycji, które z każdego gatunku na siłę robią muzykę taneczną. Tym samym model sprawdzi się w różnej stylistyce: od rocka, po nowoczesny pop. W elektronice trochę brakuje większego zejścia i wybrzmienia syntezatorowych partii, ale nadal całość nie jest nadmiernie odchudzona i pusta. Nie są to słuchawki dla miłośników mocnego basu i energii, która nie pozwala się odprężyć. F1 grają dość spokojnie, bez nudy, ale i nieustających fajerwerków.
Średnica jest zaakcentowana, głosy bez trudu znajdują dla siebie miejsce wśród partii instrumentalnych. Choć niekiedy brakuje im nasycenia i zróżnicowania. F1 nie są słuchawkami, które odkryją przed słuchaczami barwowe niuanse damskich i męskich głosów. Podobnie gitary, czasem zagrają zbyt jednolicie, by móc się cieszyć klasycznym charakterem Stratocastera czy brzmieniową pełnią instrumentów akustycznych.
Góra jest wycofana – zwłaszcza w porównaniu z F3 – wprowadza jasność i podstawowy kontur dla instrumentów grających tym pasmem, ale brakuje jej przestrzenności, zróżnicowania i szczegółowości, przyciągającej uwagę. Wysokie tony grają równo, uładzonym, zachowawczym dźwiękiem, więc do ucha nie dotrą żadne nieprzyjemne wybicia.
Sporo dzieje się po bokach, stereofonia zdecydowanie osadza poszczególne instrumenty po lewej i prawej stronie, ale nie jest tu tak przestrzennie i wielopłaszczyznowo jak w F3. Warty podkreślenia jest natomiast klarowny obraz całości, nie tak często spotykany w modelach z półki budżetowej.
Zastosowanie
Uniwersalne, przystępne cenowo słuchawki do smartfonów i niedrogich odtwarzaczy plików audio. Sprawdzą się jako sprzęt do codziennego słuchania muzyki w komunikacji miejskiej, podczas spacerów.
Podsumowanie
Najtańszy z modeli serii F nie ma się czego wstydzić, propozycja FiiO to udana konkurencja dla wielu dokanałówek o podobnej cenie. A jakość wykonania sprzętu sprawia, że o „jedynkach” warto pomyśleć, gdy szuka się niedrogich słuchawek do używania przez dłuższy czas.

Ocena czyli krytyka AudioKrytyka
Zalety
+ stosunek jakości do ceny |
Wady
– niewidoczne oznaczenia stron |