fbpx

Cabasse Abyss – test recenzja opinie

Pozycjonowanie rynkowe

Cabasse Abyss (czyli otchłań) to produkt z kategorii wzmacniacze zintegrowane sieciowe tzw all in one. A więc reprezentuje kategorię, która dekadę temu stanowiła ciekawostkę i przedmiot szyderstw ze strony poważnych audiofilów, a dziś właściwie wycięła w pień klasyczny “analogowy” wzmacniacz stereo. 

Nie tak dawno mieliśmy okazję testować innego przedstawiciela tej kategorii – Arcama SA30, który zrobił kapitalne wrażenie, ale nie jest bezpośrednim konkurentem Cabasse’a. SA30 kosztuje 12.990zł, czyli realnie 13.000zł. Cabasse ociera się o granicę 9000zł. A to stanowi różnicę blisko 45%. A do tego producent obiecuje bardzo wiele nazywając Abyssa wzmacniaczem klasy “hi-end”. Zerknijmy pod maskę, czy są to obietnice chociaż w ogólnym zarysie godne tytułu hiendowego urządzenia.

Rynek hi-fi zaczyna zapełniać się tego typu urządzeniami i każdy chce wykroić kawałek tortu. Przypomina mi to boom na słuchawki przenośne, gdzie pojawiły się nauszniki od np Musical Fidelity czy McIntosha, firm, które całe życie produkowały wzmacniacze. Podobnie z producentami kolumn np Focalem czy Dali, którym udało się zaistnieć na stałe na tym rynku. 

Cabasse nie próbował swoich sił w słuchawkach, ale z racji olbrzymiego doświadczenia w produkcji kolumn aktywnych pokusił się o wzmacniacz. I słusznie, mało ostatnio słychać o tej jakże zasłużonej marce z wielkimi tradycjami, szczególnie w produkcji kolumn klasy hi-end. 

 

Technikalia

Cabasse Abyss połączysz z:

  • przez terminale głośnikowe: kolumnami stereo: podstawkowymi lub podłogowymi
  • przez 2xRCA liniowe: odtwarzacz CD / streamer 
  • przez optical cyfrowo: telewizor, streamer, odtwarzacz CD, konsola
  • przez ethernet lub Wi-Fi: z usługami streamingu i serwerem DLNA z muzyką
  • przez Bluetooth / Airplay:: z telefonem / laptopem
  • przez USB: dysk twardy / pendrive z plikami
  • przez HDMI: z telewizorem (amplituner włączy się i wyłączy razem z telewizorem)
  • przez sub output 1x RCA: z subwooferem
  • przez wyjście 3,5mm na froncie: ze słuchawkami

Wzmacniacz stereo Cabasse Abyss to niewielkie pudełko – zajmuje mniej więcej połowę przestrzeni normalnego wzmacniacza klasy AB ze średniej półki. Może nawet mniej niż połowę. Całość jest czarna i wykończona lakierem satynowym. Logotyp to pięknie wycięte litery przestrzenne, a znakomitej jakości wyświetlacz jest dotykowy. Boki wzmacniacza lekko użebrowano sugerując, że drzemią tam mocne końcówki mocy trzymane pod wysokim napięciem konkretnego trafo. 

Jak wiemy, nie tak dzisiaj wyglądają wnętrza nowoczesnych wzmacniaczy, a sam Cabasse Abyss nie nagrzewa się zbyt mocno nawet podczas głośnego słuchania. I jest to dobry prognostyk sugerujący wieloletnią bezawaryjną pracę. 

Wzmacniacz dysponuje baaaardzo solidnymi końcówkami mocy w klasie D. Ich moc to 120W przy obciążeniu 8 omowym i 215W przy obciażeniu 4 omowym. Wynik godny podziwu dla tak małego pudełka. Używam bardzo wymagających kolumn podstawkowych o niskiej skuteczności i nie odczułem ani razu spadku wydajności – Abyss poradził sobie z nimi wyśmienicie. 

 

Fenomalnie prezentuje się funkcjonalność sieciowa Cabasse Abyssa. Mamy tu kompatybilność ze wszystkimi najważniejszymi serwisami streamingowymi:

  • Spotify
  • Tidal
  • Deezer
  • Qobuz
  • Napster

 

Do tego radia internetowe przez vTuner.. Abyssa możemy obsługiwać głosowo za pomocą asystenta Google. Urządzenie wykrywa w sieci serwery DLNA i umożliwia streamowanie muzyki z ich dysków w formatach: MP3, AAC, WMA, WAV, AIFF, FLAC, ALAC w jakości do 24 bity / 192 kHz.  Ponadto mamy na pokładzie obsługę DSD 64/128. 

 

W końcu Cabasse Abyss buduje swój własny ekosystem multiroomowy, do którego oczywiście można podpiąć Abyssa. Wśród urządzeń, które działają w ramach ekosystemu możemy odnaleźć:

  • aktywne kolumny Rialto z głośnikiem koaksjalnym,
  • wzmacniacz Stream Amp
  • streamer Stream Source

Wzmacniacz dysponuje zaawansowanym procesorem DSP, który obsługuje autorskie rozwiązania optymalizujące dźwięk:

  • DFE – Dynamic Fidelity Enhancer,
  • DEAP: Digital Enhancement of Acoustical Performances.

 

Brzmienie

Cabasse Abyss to wzmacniacz o wielu obliczach, a powodem tej sytuacji jest bardzo zaawansowane przetwarzanie dźwięku, którym możemy sterować z pomocą aplikacji. Po pierwsze, mamy DFE, czyli Dynamic Fidelity Enhancer, czyli z “francuskiego na polski” to po prostu stary dobry loudness. Oczywiście, Cabasse rozpływa się nad zaletami DFE, ale prawdziwi audiofile nie zechcą zeń korzystać. Niemniej przeciętny użytkownik, który lubi mocny bas, gdy sprzęt cicho gra będzie wniebowzięty. Abyss nie odpuszcza wtedy ani jednego basowego uderzenia nawet przy bardzo cichym graniu i trzeba przyznać, że do odsłuchu w tle jest to opcja rewelacyjna. 

Gdy przechodzimy do odsłuchu krytycznego ciekawiej robi się, gdy skorzystamy z opcji DEAP (Digital Enhancement of Acoustical Performance). Jest to szereg opcji, które pozwalają na korektę akustyczną pomieszczenia bez robienia pomiarów. Możemy wybrać orientacyjną odległość kolumn od ściany – parametr krytyczny dla basu i sceny oraz odległość między kolumnami a kanapą, na której słuchamy – parametr krytyczny dla stereofonii. 

Do tego mamy klasyczny equalizer niskich i wysokich tonów – różnica w skrajnych ustawieniach jest gigantyczna. To działa i naprawdę kompletnie zmienia brzmienie! Do tego mamy uproszczony EQ, który działa w 5 trybach – poczynając od high fidelity przez ujęcie basu aż po 3 tryby podbijające niskie tony. I owe niskie tony, to jest coś, co w dużej mierze Cabasse Abyss definiuje brzmieniowo. 

Żeby móc sensownie opisać brzmienie Abyssa ustawiłem wszystko w trybie maksymalnego high fidelity. EQ na zero, uproszczony EQ w tryb high fidelity, DFE wyłączone, DEAP wg mojego ustawienia kolumn.  Wtedy też ujawnił się charakter Abyssa i zrozumiałem dlaczego nazwano go z angielskiego “otchłań”. 

Kiedyś, jeden z moich wieloletnich przyjaciół w branży porównując jeden z modeli Cabasse do bardzo dobrych kolumn bardzo znanego w środowisku producenta powiedział – “to jak porównać ocean do sadzawki”. I jest to prawda, która przypomniała mi się natychmiast po włączeniu Cabasse Abyss. 

 

Głębia brzmienia, jaką oferuje ten wzmacniacz zwala z nóg, bije po mordzie i nie daje wstać. Każdy dźwięk ma fenomenalne wybrzmienie, a im wolniejszy utwór, im mniej skomplikowany, tym efekt mocniej uderza po uszach i robi potężniejsze wrażenie. Słuchając Abyssa do głowy same przychodzą słowa Nietzschego: “Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie”. 

Trudno nie ulec magii dźwięku wyrafinowanego Francuza. Niemniej wymaga to starannego, przemyślanego ustawienia wszystkich opcji jakimi dysponuje. W moim wypadku wyjściowe opcje fabrycznie kompletnie się nie sprawdziły, np gdy chcemy przeprowadzać krytyczny odsłuch na wysokim poziomie głośności to DFE należy bezwzględnie wyłączyć. 

Warto zapoznać się z ustawieniami Cabasse Abyssa od A do Z. Bo na dźwięku z pudełka wjechałby u mnie do oceny 7/10. A tak za sam dźwięk jest pełna dycha. Jeszcze kilka lat i Klienci wyedukują się w temacie możliwości tego typu wzmacniaczy. Wtedy nie zazdroszczę właścicielom starych audiofilskich rupieci, którzy zwykli sprzedawać swoje klocowate cacka pod hasłem “dziś już takich wzmacniaczy się nie robi – 20 kilogramów najlepszej elektroniki”. 

To prawda, dziś robi się wzmacniacze o wadze kilku kilogramów,, które w cenie poniżej 10.000zł biją na głowę topowe hi-endy sprzed 20 lat. A na dokładkę można je zamknąć w RTVce bo zajmują przestrzeń nie większą niż konsola do gier. Witaj nowy lepszym świecie, Cabasse Abyss nadciąga.  

 

Komu polecamy: 

  • osobom, którzy cenią wagę dźwięku, a nie wagę żelastwa na półce
  • miłośnikom jazzu, bluesa, spokojnej elektroniki
  • posiadaczom kolumn o ostrym brzmieniu, które trzeba złagodzić
  • osobom, które mają trudne akustycznie pomieszczenia

 

Warto sparować z:

  • ostro grającymi kolumnami
  • kolumnami z marnym basem
  • kolumnami ze słabą przestrzenią

 

Funkcjonalność:

  • Wzmacniacz stereo
  • DAC
  • Wzmacniacz słuchawkowy 3.5mm

 

Konkurencja:

  • Cambridge Audio Evo 75
  • NuPrime Omnia A300
  • Roksan Attessa

Dystrybucja w Polsce: voice.com.pl

Zalety

  • najlepszy wzmacniacz do 10.000zł do wolnej muzyki opartej o barwę
  • genialne możliwości kalibracyjne
  • idealne możliwości streamingowe
  • prosty mały zgrabny
  • znakomicie działający i wyglądający wyświetlacz

Wady

  • brak pilota (wrr! odejmuje 0,5pt)
  • są lepsze wzmacniacze do szybkiej, skomplikowanej muzyki