Recenzja nausznych słuchawek Beyerdynamic DTX 501 p

DTX 501p firmy Beyerdynamic ucieszą osoby, które lubią podróżować w towarzystwie muzyki. To bardzo przystępne cenowo, nieduże, składane słuchawki nauszne wyposażone w poręczny, sztywny pokrowiec.

Dane techniczne

Konstrukcja DTX 501p

Sprzęt został zaprojektowany przede wszystkim z myślą o umilaniu użytkownikom czasu w środkach transportu – do zestawu dołączono prześciówkę samolotową a nauszna konstrukcja sprawia, że długi odsłuch męczy mniej, niż w przypadku użycia słuchawek dokanałowych. Na co dzień, w połączeniu ze smartfonami i przenośnymi odtwarzaczami, model sprawdzi się podczas codziennych dojazdów do pracy/szkoły a ruchome kopuły przypadną do gustu także DJ-om.

DTX 501p ważą zaledwie 120 gramów a sam pokrowiec niewiele ponad 80 g, cały zestaw jest więc lekki i nie obciąża bagażu. Półkoliste, sztywne etui z umieszczonym na froncie logo producenta, stanowi solidne zabezpieczenie dla sprzętu. Ten jest zaś składany, więc całość zajmuje niewiele miejsca.

Wąska opaskę pałąka, wyściełano cienką gąbką i wykończono skóropodobnym, lekko elastycznym materiałem. Waga słuchawek jest na tyle znikoma, że cienki pałąk dobrze radzi sobie z rozłożeniem ciężaru sprzętu na głowie. Duży komfort zapewniają także miękkie, przyjemne w dotyku poduszki, które prezentują się solidnie i bez problemu powinny znieść codzienne użytkowanie. Na metalowym elemencie opaski umieszczono podziałkę, jej oznaczona, dziesięciostopniowa skala umożliwia szybki wybór preferowanego ustawienia.

Ceną za lekkość modelu jest obecność wielu elementów z tworzywa sztucznego, w tym zawiasów, dzięki którym DTX 501p są składane. Delikatne obchodzenie się ze sprzętem nie powinno nadwyrężyć plastikowej konstrukcji, ale podczas rozkładania i chowania słuchawek, warto zwrócić na nie uwagę.

Cały projekt prezentuje się atrakcyjnie, dominującą czerń przełamano srebrnymi nakładkami zdobiącymi nausznice a użytkownicy preferujący jasne wykończenie mogę wybrać białą wersję kolorystyczną.

Odsłuch

Niskie tony są klarowne, kontrolowane, z wyraźnie zaznaczonym punktem, którego nie tracą zarówno w muzyce rockowej, jak i nowoczesnych, syntetycznych brzmieniach syntezatorowych popu i elektro. Bas trzyma się swojego miejsca, jest dynamiczny i obecny, bez tendencji do dominacji.

Średnica oferuje wyrównany, stabilny i naturalny przekaz. Wokale są zróżnicowane, klarowne, dość bliskie i czytelne. Jeśli lubi się podróże w towarzystwie audiobooków, DTX 501p będą dobrym wyborem. Wysokie tony nie przyciągają uwagi przestrzennością i zróżnicowaniem. To raczej dość syntetyczna konstrukcja, momentami również zbyt jaskrawa, fundująca nieprzyjemne, ostre brzmienie perkusyjnych blach.

Scena zapewnia zróżnicowane wrażenia, poprawne wychylenie L/P sprawia, że realizatorskie zamysły można wychwycić bez większych problemów. Dźwięk nie jest ściśnięty i płaski, choć słuchawki nieco gorzej radzą sobie z oddaniem potężnych, gitarowych riffów granych unisono z basem, uzupełnionych o gęstą faktury bębnów. Robi się hałaśliwie i nie tak klarownie, jak w przypadku subtelniejszych gatunków muzycznych, takich jak pop, funk czy r’n’b. Tu jest selektywnie, przejrzyście a jednocześnie z odpowiednią dawką mocy (choć osoby preferujące zdecydowanie basową kolorystykę pewnie odczują niedosyt).

DTX 501p to niedrogi, wygodny i dość uniwersalny model, który przypadnie do gustu słuchaczom szukającym lekkich, składanych słuchawek codziennego użytku, które oferują zrównoważone i klarowne brzmienie.

Ocena czyli krytyka AudioKrytyka